Witam w nowym roku~
Mattel najwyraźniej chciał nam to ładnie objaśnić i w nagrodę zawalił nas lalkami.
[tu powinna być Maddie, ale nie ma zdjęcia]
Pierwsze co mi przychodzi na myśl to- "Ło... dużoo..."
Nie będę wszystkich po kolei omawiać, bo naprawdę jest ich dużo i nie mam tyle czasu na to ^^;
Mogę za to powiedzieć o moich ulubieńcach i tych lalkach co są najgorsze.
Z nowych basic'ów najładniejsza moim zdaniem jest Bunny- bardzo podobają mi się buty ♥
Najgorsza z podstawowej serii jest zdecydowanie lalka Alistara, Hunter zmienił kolor włosów i udał się na wakacje, tyle mam do powiedzenia. Way too Wonderland- Kitty jedyna do mnie przemawia, Raven ma okropną sukienkę ;-; , a bym kupiła ten zestaw, bo ten 'Zegar' jest piękny. "Sugar Coated"- tu wyjątkowo 2 ulubione - Cedar i Ginger, zakochałam się w zestawie tej drugiej. Pozostałe 'cukierkowe' lalki są średnie (a Holly wygląda jak Ashlynn). 2-pak z Apple i Raven jest absolutnie cudowny, trochę nie pasują mi pasemka panny White, ale to nie niszczy całokształtu. Kolorystyka jest świetna ♥
Darling Charming jest przepiękna >^.^< To pierwszy model EAH - który mogłabym kupić, bez zastanowienia.
OdpowiedzUsuńSukienka i dodatki nie zachwycają, ale włosy i twarz są idealne :D
Mi Alistar bardziej przypomina Dextera w blond włosach niż Huntera... >.>
OdpowiedzUsuńNie wydaje ci się...to chyba jakiś błąd...
OdpowiedzUsuń