Tak jak tytuł mówi, dzisiaj recenzja lalek z Book Party.
Kitty Cheshire
Zaczniemy od pudełka. Wreszcie nowy styl pudełek pasuje. Wszystko prezentuje się cudnie. Tło w pudełku jest urocze i słodkie. Jeśli dobrze się przyjrzymy na grzbiecie pudełka widnieje portret postaci. Na pewno pudełka poukładane według grzbietu będą się dobrze prezentować na półce. Art Kitty jest cudny, bardzo dobrze jej w tej fryzurze.
Od teraz będę oceniać całokształt. Bo ocenianie wszystkich fotek po kolei jest dla mnie nużące.
Tak więc, całokształt prezentuje się dobrze. Najbardziej podobają mi się buty i opaska. Co do butów, w pudełku są one jasno-niebieskie natomiast tutaj są czarne. Mam nadzieję że w finalnej wersji będą czarne. Co do fryzury, kotce bardzo pasują rozpuszczone włosy . Sukienka natomiast połyskujący materiał ma na dole sukienki co u Ginger i Lizzie jest na górze. Na dole reszta zdjęć promo.
Lizzie Hearts
Na początku nasze pudełka. Jak widzimy tło pudełka jest takie samo jak u Kitty. Postać na arcie się uśmiecha (widocznie teraz na każdym arcie postać będzie się uśmiechać) co dla mnie jest wielki plus. Uwielbiam uśmiechnięte postacie. Tylko szkoda że tak promiennie lalki się nie uśmiechają. Naklejka netflixa dziwnie wygląda (mam nadzieję że na polskiej wersji pudełka jej nie będzie ).
Teraz Lizzie. Pierwsze co rzuca mi się u lalki to jej naszyjnik. Jest uroczy, i bardzo masywny. Mało spodobała mi się ozdoba na głowie. Do mało podobających rzeczy można dodać też buty. Fryzura jest średnia, mimo to pasuje do postaci. Sukienka królowej Kier jest ciekawa, nie jest rażąca w oczy , nie jest też monotonna. Po prostu współgra z całością. Torebka w pudełku jest czerwona natomiast tu mamy złota co lepiej pasuje. Na torebce jest też napisane ''Lizzie'' zauważycie to na dolnej fotografii.
Ginger Breadhouse
Teraz kolej na Ginger. Rutaj znowu widzimy że córka wiedzmy się uśmiecha. Zauważamy też że nie ma okularów. Moim zdaniem bez okularów też dobrze wygląda. Logo netflixa jest normalnie ułożone.
Co najbardziej podoba mi sie w stroju Ginger to na pewno ozdoba do włosów. Jest ciekawa i przyciąga wzrok oryginalnością. Rzecz która nie pasuje mi na wstępie to torebka. Mogli zrobić złotą , bo niebieski tu do niczego nie pasuje. Naszyjnik też jest ciekawy, mimo że biały nie daje po oczak i sie dla mnie nie gryzie.
Gdybym miała kupić jedna z tych lalek kupiłabym Kitty, a potem Ginger. Lizzie najmniej mi się podoba.
Dla osób interesujących się wynikami z magazynu. Najwcześniej pojawią się w ten piątek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz