Dzisiejsza notka będzie poświęcona nowej postaci, a mianowicie córce małej syrenki.
Na sam początek oceńmy całokształt. Jak widać córka syreny powróciła do małych oczu, tych znanych nam z prototypów. Co dla mnie na plus. Wcześniejsze duże za bardzo ją po-mładzały co moim zdaniem wpłynęło na moje negatywne zdanie o niej. Lalka ma też bardzo ciężką biżuterię, którą uwielbiam. Plus jest taki że ma pokolorowane niektóre detale. Co do torebki, to trochę zajeżdża mi Laguną, ale jej design do gustu mi na pewno przypadł. Co do ubranka, jest typowo syrenkowate. Spódnica emitująca rybi ogon z łuskami jest ślicznie wykonana, ale nie jestem fanką takiego rodzaju "spódnic". Dalej mamy bluzkę w kolorze koralowym, porządnie ocekinkowaną. Tutaj to już jest totalna prostota, którą nie lubię u lalek ponieważ oczekuję czegoś bardziej fikuśnego.
Przyjrzyjmy się make-upowi naszej małej syrenki. Stwierdzę że jest cudny. Uwielbiam skomplikowane makijaże. Tutaj nie wieje nudą , a dokładność jego wykonania podkreśla jej charakter. Co ciekawe mimo tak dużej kombinacji kolorystycznej nic się nie zlewa, a wszystko współgra. Brawa dla wykonawcy makijażu!
Omawiałam już torebkę i biżuterię, teraz czas na opaskę i buty. Tak więc, opaska ma pomalowany tylko jeden detal. Moim zdaniem to za mało gdyż zbytnio nie wiadomo co się na niej znajduje. Ogólnie po oględzinach nie rozpoznaje niczego mi znanego oprócz tej pomalowanej muszelki. Dalej mamy buty. Tutaj mam mieszane uczucia co do butów. Podobają mi się a zarazem czegoś mi w nich brakuje. Najbardziej podobającą w nich rzeczą jest obcas, który jest oryginalny. A do brakujących rzeczy zaliczę niepomalowane detale. Mogli chociaż pomalować muszelki na butach ...
Lalkę oceniam na 9/10 .
A wam Meeshell przypadła do gustu ?
Gdy patrzę na lalkę na pierwszym zdjątku bardzo mi się podoba. :) Ale jak spojrzę na przybliżenia jej twarzy i dodatków, to psuje całokształt... :( Lalka niezabardzo dopracowana :/ Oceniam ją 6/10
OdpowiedzUsuń