Na początek wypada mi wszystkich przeprosić, nie pisałam dłuuugo. Po egzaminie trochę odpoczywałam, a potem okazało się, że mamy mało ocen i był nagły nawał sprawdzianów i kartkówek, by wystawić proponowane.
Ale tym razem mam dla Was dość już stare zdjęcia Crystal.
Widzimy całość, lalka nie zachwyca, odpycha szczególnie też nie. Taki mocny średniak skłaniający się jednak na - w mojej opinii. Moimi ulubionym elementem stroju jest dolna część sukienki, za to u góry dzieje się o wiele gorzej. Mogli ni dawać tam tego fioletu, a chociaż przykryć go tym materiałem imitującym lód, bo tak to wygląda strasznie. Rzucają się w oczy ulubione prze mattela pomalowane nogi, ale mi to właściwie nie przeszkadza, ale wiem, że warto o tym wspomnieć. Co do butów, to uważam, że jak decydują się na coś dłuższego, to powinni to ładnie pomalować, a tu bida z błękitnym futerkiem i pomponikami.
Tu możemy się przyjrzeć jej twarzy. Lalka ma świetny makijaż, ale pierwsze, co widać to brwi. Ten ich chamski kolor, ach. Dlaczego by nie dać koloru pasującego do włosów? Bo nie? Argument brzmi spoko, brązowe brwi zatwierdzone. Jest tu też drugi element, co trochę psuje całokształt- błyszcząca skóra. Może komuś się podoba, ale nie mi.
Na tym zdjęciu widzimy różdżko-berło, które jest.. dość ładne. Przez pół-przezroczystość przypomina lód i o to raczej chodziło.
A tu są wszystkie akcesoria. Korona jest świetna, ma ładne wzorki i nie jest 1-kolorowa, czyli +.
Berło też +, a na samym końcu mamy śliczny pierścionek "dla nas".
Lalkę oceniam tak 4,5/10. Akcesoria, dół spódnicy i makijaż ma dobre, ale co z tego? Reszta rzeczy nie zachwyca i takie są fakty. Aż chciałoby się powrócić do tych dobrych dawnych serii, jak Spring Unsprung, czy Hat-Tastic Party, gdzie prawie nic nie było robione na "odwal się"
Pozdrawiam serdecznie ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz