Nowy odcinek

Przeglądając wczoraj youtube, zauważyłam nowy odcinek Ever After. Zadowolona w niego wchodzę i co widzę jako pierwsze? Nowe intro, czy jak to się tam nazywa. Przyznam szczerze, że kompletnie się tego nie spodziewałam, tym bardziej, że dwa pierwsze odcinki tego sezonu miały te poprzednie. Według mnie jak zaczynać z nowym intrem, to tylko od początku sezonu. Mam co do niego mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo mi się podoba, ale z drugiej w tle leci polska piosenka, która brzmi dużo gorzej niż ta oryginalna. Uwielbiam fragment, gdzie Apple zjeżdża po fasoli i macha do Raven ♥ I jeszcze jedno. Na końcu są pokazane dziewczęta, jakby był podział między Royalsami, a Rebelsami (co jest dla mnie oczywiste, bo to główny wątek opowieści), ale Cerise i Ashlynn są jakby zamienione miejscami, co uważam za trochę mieszające w głowie. Poza tym nie do końca rozumiem wybór akurat tych bohaterek, ale może ma to jakiś cel. MOŻE. Dobra, koniec przedłużania, zapraszam do oglądania :D

Spodziewałam się jakiejś historii, do której są już stworzone lalki, jak i ich stroje. Niespodzianka! Jednak nie! Po co wykorzystywać coś, co jest gotowe i tylko czeka na okazję do wykorzystania, a kurzy się w szufladzie z nazwą "lalki niewiadomego pochodzenia", stwórzmy coś nowego! Znaczy się, nie zrozumcie mnie źle. Podobają mi się nowe sukienki i tak dalej, ale uważam, że skoro tworzą lalki na jakąś konkretną "okazję", to powinni je wykorzystać, bo wygląda to potem, jakby były tworzone tylko dla pieniędzy. Chociaż z drugiej strony, może już niedługo się ich doczekamy. Wracając do odcinka...

Faybelle występuje tutaj jako taki typowy badass, którego nikt nie lubi, więc groźbami wymusza obecność na swojej imprezie. Tak to widzę. Niestety ani Hunter, ani Fay nie pomyśleli, że ktoś inny może wpaść na taki sam pomysł, więc przyjęcia odbywają się w tym samym czasie, więc bohaterki muszą się nieźle nagimnastykować, żeby pójść na oba przyjęcia. Irytujące jest to, że osoby na imprezie u córki Złej Wróżki są ubrane w stroje z dnia koronacji lub zwykłe basic. Przecież było tyle możliwość! Toć to mogłyby być nawet sukienki od lalek niskobudżetowych. Na szczęście na imprezie u Huntera nie było takich problemów, wszyscy nosili podstawowe stroje.

Ogólnie odcinek jest całkiem interesujący, a czasami nawet zabawny. Jedynym problemem jest to, że może być on taki głównie dla małych dzieci. Jako że jestem już trochę starsza od przeciętnej fanki (lub fana) Ever After myślę, że gdyby ktokolwiek z kimkolwiek porozmawiał na temat zmiany terminu albo połączenia zabaw w jedną, zamiast uciekania się do oszustwa lub takich przebieranek, wszystko byłoby łatwiejsze. Jednakże trzeba przyznać, że jest to bajka przeznaczona dla dzieci, więc kończę narzekanie.

Uwielbiam strój Faybelle i hunterową Ashlynn. Dopiero teraz zauważyłam, że córka Kopciuszka ma jednak swoje odwzorowanie w lalce. Pamiętacie 2 w 1 Magical Fashion? Było to tak dawno temu, że kompletnie o tym zapomniałam. Poza tym Holly ma włosy ze swojej niskobudżetowej wersji fryzjerskiej (chociaż oprócz włosów mogła też dostać strój). Podsumowując odcinek - uważam, że jest dobry, chociaż robiony typowo pod młodszych widzów.